Pełnia
Wróć do listy artykułów

Dzicz astralna

Dzicz astralna, to określenie nadane bytom, które posiadają wygląd, zachowanie i poziom świadomości bliski zwierzętom. Mogą być człekokształtne, antropomorficzne, przypominać przedmioty jak i naturalne formy tworzone przez wszechświat. Obecnie na Ziemi istnieje aż 8,7 miliona gatunków – w przestrzeniach niematerialnych gatunków może być nawet 100x więcej.

Dziczy opisanie

Mimo, że istnieje wiele opisów bytów z tak zwanej dziczy astralnej, to podróżujący poza ciałem (tak zwani obenauci) nieczęsto spotykają cokolwiek innego niż świadome jednostki. Może to dziwić przy tylu relacjach jasnowidzów i wróżek o strasznych potworach po tamtej stronie. Także niektórzy uzdrowiciele twierdzą, że widzą w aurze człowieka larwy astralne i inne byty pasożytnicze. Jednym słowem – bytów jest pełno, ale jakoś nie pokazują się wystarczająco często.

Ta specyficzna „fauna i flora” sfer niefizycznych składa się z:
* bytów, które powstały dzięki Naturze z esencji elementarnej. Nazywane są elementalami i wbrew pozorom nie mają wiele wspólnego z elementami określanymi przez magów jako żywioły. Ich życie może być bardzo długie jak i chwilowe, a rozpiętość ich mocy ogromna. Mimo, że pewna część posiada inteligencję i możliwości znacznie przekraczające, to co mogą ludzie, to jednak nadal są one dołączane do Dziczy Astralnej.

* bytów, które powstały dzięki ewolucji ludzkości na Ziemi. Najczęściej są to ożywione formy zbudowane z silnych emocji bądź myśli. To tutaj znajdziemy larwy astralne czy wampiry astralne wyspecjalizowane w żywieniu się materiami subtelnymi człowieka. Tak zwane skorupy, cienie czy upiory są wytworem pojawiającym się w momencie śmierci jakichkolwiek ciał subtelnych.

* bytów, które powstały niezależnie od ewolucji ludzkiej. Tutaj możemy spokojnie zaliczyć byty zwane  demonami, z których spora ilość wytworzyła możliwości karmienia się tym, co ludzie wytwarzają (głównie emocje, wrażenia fizyczne). Ich przystosowanie wynika z pragnienia osiągnięcia fizycznego życia, a z braku możliwości zrobienia tego samemu muszą wykorzystać człowieka jako nośnik dla nich – co zwane jest powszechnie opętaniem. Oprócz demonów istnieje jeszcze wiele różnych istnień, które nie są chętne do kontaktu z ludźmi, a ich istnienie jest dla nas niezrozumiałe, podparte inną logiką.

Jak widać powyżej spora grupa z Dziczy Astralnej dostosowała się do obecności ludzi i żyje z nimi w symbiozie lub pasożytuje na nich. Najczęściej spotykamy jednak te byty, które sami stworzyliśmy na wskutek nieostrożnego wyrażania intencji. Silne zgęstki materii subtelnej zostają ożywione, gdy uderzy w nich siła naszych emocji (zwłaszcza negatywnych) – tak właśnie powstaje larwa astralna. Myśl pełna nienawiści do drugiej osoby powołuje do życia wampira astralnego, który będzie wysysał siły życiowe z ofiary. Tak właśnie kończy się większość kłótni i sporów.

byty ezoteryka dzicz astralna

 

Mityczne stwory z Astralu?

Wszystkie mity i legendy opowiadające o dziwnych stworach żyjących wcześniej na ziemi opowiadają o potworach takich jak ghule (pożeracze zwłok), skorupy (ożywione zwłoki) czy banshee (upiory). Na niższych poziomach astralnych możemy spotkać takie osobniki. Nieco wyżej możemy ujrzeć wszelkiego typu małe istotki zwane przez ludzi krasnoludkami, elfami, koboldami, gnomami, rusałkami itp. One również należą do Dziczy Astralnej.

Być może wszystkie te mityczne stwory istnieją nadal na poziomie niefizycznym – być może od zawsze tam istniały, a tylko zabobonny prosty lud chcąc dodać kolorytu swojemu życiu skorzystał z doświadczeń poza cielesnych bądź wizji szeptuch. W każdym momencie istniejących cywilizacji ludzie wychodzili z ciała lub przeżywali niezwykłe doświadczenia z pogranicza tamtego i tego świata, co trochę tłumaczyłoby powstawanie legend. To tylko teoria i nie mam zamiaru jej tutaj udowadniać. Najpewniej każda teoria ma część racji i ludzie korzystali z obserwacji przypadkowych mutacji, ponosiła ich wyobraźnia oraz widzieli kilka ciekawych rzeczy.

Nie oznacza to jednak, że będziemy widzieć te byty po wyjściu z ciała. Najprawdopodobniej nie ujrzymy ich więcej niż kilku i to gdzieś w oddali, niegroźne dopóki się nie zbliżymy. Czasami będąc poza ciałem można dostrzec za oknem wiele dziwnych form unoszących się nad ziemią. Innym razem kilkunastometrowe „coś” przechodzące nad samochodami na autostradzie A-2. Takie przeżycia wryją się w pamięć właśnie dlatego, że występują rzadko, a zapamiętywane są mocno.

W kolejnym artykule z serii omówię kategorie dziczy astralnej.

 

Komentarze mile widziane.