Pełnia
Wróć do listy artykułów

Co to jest karma?

Większość ludzi zainteresowanych ezoteryką słyszała już o tym, co to jest karma. Najczęściej tłumaczy się ją jako zasadę zachowania równowagi pomiędzy działaniem, a efektem. Każdy nasz czyn rozchodzi się po całym uniwersum i wracając niesie ze sobą wszystkie reakcje. Napotkane zdarzenia istnieją jako obraz naszej komunikacji z otoczeniem i kreślą podłoże pod kolejne kroki. Jednak nie dla każdego jest to jasny proces i napotkane przykrości wprowadzają wątpliwość w prawo karmy.

Jak trudno jest dostrzec wynik swoich działań nim je wykonamy? Gdybyś wiedział, że za chwilę upadniesz, to czy położyłbyś się na ziemi? Spore grono ludzi uważa to pytanie za retoryczne i nie próbuje znaleźć na nie odpowiedzi. Z tego powodu często nie odnajdują przyczyny zdarzeń lub zjawisk, które zaobserwowali. Istotnym błędem jest ignorowanie myśli i emocji jako siły decydującej o naszym zachowaniu. Posługując się bardzo dużym uproszczeniem, prawo karmy działa poprzez myśli, emocje, a następnie nasze działania, umieszczone w fizycznej sferze. Każda myśl, którą masz w głowie jest początkiem, który napędza krąg inkarnacji.

Pytaniem kluczowym dla ludzi rozważających na tym “co to jest karma” jest również myśli, “czy karma to kara”? Gdy po raz pierwszy słyszy się o zwrocie siły, to przed oczami mamy równorzędną wymianę lub chociażby opłacalną dla nas. Jednak dusza człowieka ma inne plany i nie popuszcza sobie tak bardzo, jakby chciał tego człowiek. Bywa, że świat sypie się niczym domino i doznajemy dużo przykrości, lecz tuż po tym okazuje się, że było to konieczne. W ten sposób każdy może zyskać zrozumienie rzeczy – poprzez doświadczenie. Czy jednak musimy doświadczyć, aby faktycznie posiąść mądrość?

Co tworzy karmę?

Naturalny tok myśli człowieka jest szybki, choć jednowątkowy. Stąd przeskakujemy z myśli na myśl, skubiąc każdą po trochu, a jednak żadnej z nich nie poznając w pełni. Pozostawiamy je na później, często zupełnie o nich nie pamiętamy. To nie oznacza ich końca, ale przejście w fazę urzeczywistniania – raz stworzona myśl dąży do spełnienia się. Jeśli nie podejmiesz wysiłku zrozumienia jej, to dotrze innymi drogami. A ma ich naprawdę mnóstwo.

Energia może wracać do nas przez wiele ścieżek, łączyć się z innymi energiami oraz wykorzystać sprzyjające okazje, aby szybko i mocno rozładować się w odpowiednim momencie. Karma nie może zostać spłacona przez nikogo innego i nie da się jej usunąć inaczej niż poprzez rozładowanie. Można zmodyfikować jej wpływ na nasze życie poprzez lepsze zrozumienie jej przyczyn oraz przygotowanie się na wyzwania np. oszczędność dla nieprzewidzianych wydatków czy rozsądek przy zakupach. Istnieją więc dwie opcje – przemyślisz sprawę wewnątrz siebie (medytacja) albo zostawisz niedokończone myśli i poczekasz na ich efekt w rzeczywistości.

Pierwsza opcja wydaje się być najrozsądniejsza, ale człowiek nie poświęca jej zbyt wiele uwagi. Społeczeństwo powszechnie postrzega świat myśli i uczuć jako mniej istotny od wymiaru fizycznego. Patrząc na to z tej perspektywy, medytacja wydaje się mało interesująca. Znacznie ciekawiej wygląda doświadczanie na własnej skórze, choć te budzi zrozumiałe obawy, iż zwrot energii może być destruktywny dla naszych przyzwyczajeń. Jakkolwiek byśmy nie kombinowali i tak w końcu napotkamy karmę. Rozsądnie jest przyjrzeć się jej dokładniej.

Dobra i Zła Karma

Pojmowanie zdarzeń w kategorii dobra i zła jest typowo ludzką próbą interpretacji napotkanych sytuacji. W uproszczeniu dobra karma jest dostatkiem, dobrobytem, który przychodząc do nas cieszy oko i serce. Z kolei zła karma jest kojarzona ze stratą, ubytkiem tego, co posiadamy. Te dwa bardzo proste koncepty zawierają w sobie powszechny błąd – nie wszystko, co nieprzyjemne jest złe. Negatywy są siłą, która uczy nas doceniać już posiadane bogactwo oraz odsiać to co zbędne. Dzięki negatywnej karmie dowiadujemy się o swoich brakach, nieprzygotowaniu i błędach.

Pozytywna karma jest wsparciem, pomocą i odpoczynkiem. To momenty, w których waląca się jak domek z kart sytuacja, ulega błyskawicznej poprawie. To oddech dający spokój, gdy wokół wszystko pędzi. Te skrawki szczęścia dostajemy jako zwrot za nasze dobre zachowanie, bezwarunkową pomoc i łączenie rozdzielonego w całość. Dobra karma jest potwierdzeniem naszych starań w byciu dobrą osobą, która nie przeszkadza innym żyć.

Oprócz tego podziału istnieje jeszcze inny – na karmę niższą i wyższą. Karma pierwszego typu jest skierowana w jednej przestrzeni, zwrócona ku naszemu ego, a więc to do niej kieruje się zwrot z naszych działań. Drugi typ (karma wyższa), to zwrot skierowany ku wyższym ciałom człowieka (przyczynowe i wyżej). Nie chcąc zwrotu za to, co zrobił (bezwarunkowo), otrzymuje wdzięczność wszechświata poprzez udostępnienie człowiekowi skrawka wyższych sił napędzających rozwój.

Mamy więc podział na karmę wyższą i niższą oraz dobrą i złą. Kolejnym wektorem karmy jest jej dojrzałość. Karma w ziarnie (niedojrzała) jest zaledwie zawiązaniem sytuacji, bardziej niepewnym głosem niż silnym okrzykiem. Karma dojrzała stanowi główne centrum dziejących się wydarzeń i jej wpływ oddziałuje na absolutnie każdy czynnik czy sferę życia. To dlatego rozładowanie karmy może wystąpić w sferze innej niż spodziewana – aby dotrzeć do nas omijając blokady. Z tego powodu większość ludzi nie będzie w stanie stwierdzić skąd wzięła się ich karma.

Spalanie karmy

Karma zawsze zachowuje stan równowagi pomiędzy człowiekiem, a światem. Każde działanie będzie miało swój odzew i dążyło do spełnienia. Działaniem w tym rozumieniu jest nie tylko fizyczny gest, ale także emocje i myśli. Nasze pragnienia budują pęd w stronę kolejnych celów, ale nim je uzyskamy, wchodzimy w cierpienie z powodu braku spełnienia. To dlatego mnisi nazywają świat fizyczny mayą, czyli iluzją. Gdy dostajemy zwrot naszych energii, powtórnie trawimy to, co zrobiliśmy. Przez niezrozumienie i popełnione czyny możemy reagować negatywnie.

Spalanie karmy działa natychmiastowo, gdy człowiek zrozumie swój błąd i poprawi swoje zachowanie, aby w przyszłości nie wystąpiły podobne sytuacje. Konsekwencje, które niesie ze sobą karma są czymś, co można zniwelować będąc odpowiednio przygotowanym. Wszystko rozbija się o świadomość czynów oraz pilnowanie osobowości, aby ta nie rozleniwiła się, idąc w zgubne skróty. Jeśli dostrzegana jest wewnętrzna agresja, negatywne myślenie oraz zachowania, które wychodzą z lenistwa – uważaj na nadchodzącą karmę. Sposób myślenia w dużej mierze warunkuje całą resztę i ma największy wpływ na gromadzenie się intensywnego zwrotu sił.

Warto wspomnieć o karmie rodowej. Składa się ona z wątków ciągniętych przez dusze w ciągu pokoleń w świecie fizycznym. Dusza wprowadza się w nią dowolnie, gdyż jest to dla niej dobre pole dla własnego doświadczenia. Jeśli chcemy poznać smak bycia artystą, to w zależności od dostępnych opcji (i zasług) trafimy do rodziny utalentowanej muzycznie albo staniemy się zakałą rodziny grającą na skrzypkach, zamiast pomóc w rodzinnym interesie. Karma rodowa (podobnie jak karma narodów), jest bardziej mocno zabarwionym tłem niż stricte naszym celem rozwoju. Korzystamy z takich opcji, gdy jest to istotne na naszej ścieżce ewolucji duchowej.

 

Komentarze mile widziane.